:)

:)

2 lutego 2014

2013 - czyli rok pierwszy... szczesliwy !!! ..od grudznia do maja...

... a właściwie grudzień 2012 i caluśki 2013 rok, to dla Nas Rok przełomowy, bo pierwszy rok z Pawełkiem. Dla niego to najważniejszy rok, bo wszytko w nim było pierwsze :) Pierwsza Gwiazdka (jeszcze w 2012), pierwsza maskotka, pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy kroczek, pierwsze słowo... można by było tak wymieniać w nieskończoność, wszystko nowe, ciekawe, przełomowe...
Ale może po kolei...

Pierwsze spotkanie - 26.11.2012
Nie będę tu opisywać porodu, bo każda z nas przechodziła go inaczej. Najważniejsze dla mnie było to, że w końcu JEST - Mój Synek -  wyczekiwany, najukochańszy, najśliczniejszy...
Kiedyś przeczytałam piękne słowa: "Panie Boże wszystkie dzieci są cudowne, ale dlaczego najcudowniejsze trafiło do mnie" - tak właśnie się czułam w tej chwili, kiedy pierwszy raz Go zobaczyłam...


Grudzień 2012 - miesiąc Pierwszy
Tutaj wszystko było dla Nas pierwsze... pierwsza podróż, pierwsza kąpiel, pierwszy spacer, pierwsze Wspólne chwile... ale najważniejsze chwile, bo spędzaliśmy je już Razem :)


Była także pierwsza Gwiazdka, w większości przespana przez Pawełka, bo jakby inaczej :) Jako miesięczny Maluszek tylko "jadłem i spałem", co by dać odrobinę jeszcze odpocząć mamusi ;)


Styczeń, luty...
Pierwsze 3 miesiące mimo, że zimowe, otulone śniegiem i mroźne tak szybko minęły, że Pawełek z noworodka, stał się ciekawym świata chłopczykiem. Szybko zaczął sztywno trzymać główkę i poznawać otaczający Go świat. Wtedy to pojawił się na jego buzi pierwszy uśmiech i ten uśmiech budzi mnie co rano do tej pory :) Codzienne spacery w zimowym klimacie, często mroźnym nawet mnie cieszyły, bo słoneczko świeciło, a Pawełek mógł się hartować... więc codzienny dwugodzinny spacer gwarantowany ;) Dni wyglądały podobnie, ale co z tego... jak w domu słychać było, że jest ktoś kto teraz rządzi ;) a każdy kolejny dzień był bogatszy o nowe doświadczenia i zawsze coś nowego się działo. Niby drobnostki, ale dla mnie były to Wielkie rzeczy, bo codziennie zauważałam, u Mojego Małego Synka nowe umiejętności :)


Marzec, kwiecień, maj...
2.03.2013 - ważna data, data Chrztu Świętego Pawełka. Dla nas to raczej był dzień stresujący, bo wiadomo, jak to młodzi rodzice, nie wiedzą jak się zachować, więc się denerwują ;) no i u Pawełka stresik też się udzielił, chyba czuł, że czeka go tak Wyjątkowy Dzień... Pamiętam, że był bardzo pobudzony, przed wyjściem bo nie chciał mleka, pomyślałam sobie i co teraz, a Pawełek to cycusiowy synek, więc jadł kiedy chciał ;) Ale okazało się, że spisał się na medal :) Kochany <3 Pawełek jak to Pawełek hihi przespał całą uroczystość, obudził się jak zrobiło się mokro na główce - ale tatuś przytulił i już było ok :)


 Drugie półrocze Pawełkowego świata, to pierwszy obiadek, pierwszy ząbek, próby samodzielnego siedzenia... no troszeczkę z pomocą mamusia i tatusia ;)... leżakowanie i słuchanie melodyjek, gaworzenie i ciągłe uczenie się czegoś nowego, a to nie lada wyzwanie, bo mając niecałe półroczku, to nie takie hop siup... Trzeba było opanować jedzenie łyżeczką, przełykanie, dotykanie nowych rzeczy, ja to przeważnie smakowałem je, bo co się dało to lądowało w buźce ;) branie do rączek, co byłem w stanie utrzymać, no i ciągłe zaskakiwanie moich rodziców, a co tam niech widzą, że potrafię sam to i owo :) zresztą sami zobaczcie jak to było... co się działo...

 

...to tak w big wielkim skrócie, to co działo się od grudnia do maja, czyli przez pierwsze półrocze życia w Pawełkowie ;)

Kochani Nasz blog dopiero raczkuje, a właściwie się niedawno narodził hihi ale jest Blog naszego Przyjaciela, rówieśnika Pawełek, którego historia mnie bardzo poruszyła i śledzę ją codziennie - po prostu jestem uzależniona ;)
Napiszę w skrócie - jest do historia Dawidka Spałek, jak sam pisze: "...urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej. Chyba jestem kiepski z matematyki, bo miałem przyjść na świat 24 września..." więcej nie zdradzę wejdźcie sami i przeczytajcie historię tego wspaniałego i walecznego Tygryska oraz jego cudownych i kochanych Rodziców: http://dawidekspalek.blogspot.com/

Zachęcam Was również do zagłosowania na ten blog jako BLOG ROKU 2013
Wysyłamy SMS o treści A01076 na numer 7122 (koszt 1,23 brutto),
dochód z smsów zostanie przekazany dla dzieciaczków w hospicjum, więc to mały - wielki gest - dziękuję :)


2 komentarze:

  1. Czytalam z zapartym tchem <3 fajnie tak popatrzec na Was na Pawcia jak sobie rosnie rozwija sie z malenkiej kropeczki stal sie juz biegajacym chlopczykiem Superowo :*

    OdpowiedzUsuń