:)

:)

20 lutego 2014

Jak to jest u mnie - czyli plan dnia kluczem do sukcesu...

Witam :*
Chciałabym Wam opowiedzieć, jak wygląda Nasz zwykły dzień, taka kartka z kalendarza ;) Mój... a przed wszystkim dzień Pawełka, bo plan dnia głównie jest podpasowany pod Niego. Ja z reguły jestem osobą systematyczną i dość konsekwentną... Trudno stwierdzić, czy jest to moja wada, czy zaleta ?! Ale wychowując Synka uważam, że rutyna, systematyczność i konsekwencja to klucz do sukcesu, bo dzięki niej na co dzień mogę wiele rzeczy sobie zaplanować, bo z reguły wiem jak będzie wyglądać Nasz Wspólny Dzień :)
Pawełek aktualnie 15 miesięczny Bąbel, wie dokładnie co go czeka i uważam, że rutyna dnia codziennego, jaką razem wypracowaliśmy od 3 miesiąca życia Pawełka świetnie procentuje, a Pawełek jest przy tym wesołym i grzecznym chłopcem...

A więc zaczynamy:
- 7:00 - 7:30 pobudka - czyli dzień dobry Misiaczku - mamy nowy dzień pełen wrażeń :)
W tych godzinach Pawełek zazwyczaj się budzi, siada sobie w łóżeczku i zaczyna rozmowy: ajjj, titi, ejjjj, tati, mama... Mimo, że moje oczy raczej się zamykają zamiast otwierać, te słowa odrazu wywołują uśmiech na mojej twarzy :) więc nie ma na co czekać - wstajemy !!! Pawełek jeszcze lubi sobie "powciągać pępuszka", a mamusia ma czas na poranne myju myju w tempie ekspresowym ;) Wszystkie zabawki co znajdują się w zasięgu rączek Pawełka lądują poza łóżeczkiem, ale i lubimy tuli tuli z nimi :*


- ok 8:00 - Bajeeee ajeeeee
Oglądamy bajeczki, głównie Klinika dla Pluszaków, Zou i Henio Tulistworek rządzą :) chociaż skupienie Pawełka nie trwa dłużej niż 10 minut, ale są to bardzo fajne, kolorowe i mądre bajki dla takich Maluchów, więc nie mam nic przeciwko ;)

- 8:30 - 9:00 - czas na śniadanie - Mamusiu jestem głodny :)
Zazwyczaj na pierwsze śniadanko jemy kaszkę - głownie mleczno-ryżową, smak do wyboru do koloru, ale Pawełek uwielbia owsiankę i tradycyjną kaszkę manną bez cukru

- 9:00 - 10:00 - to co Tygryski lubią najbardziej...
Czyli zabawa, fikanie, gonienie, zabawa w chowanego wszystko to, co nam przyjdzie do głowy, jak jest tatuś i ma czas wolny to z reguły on dokazuję z Tygryskiem, a mamusia bierze się za porządki - czyli to co mamusie nie lubią najbardziej ;)

- 10:00 - 11:00 - czy to chmurki, czy to słońce , na spacerek czas czy prędzej ;)
Spacer obowiązkowy, o ile nie pada deszcz i wiatr głowy nie urywa... Pawełek wprost uwielbia spacery, przed oczywiście coś na ząb trzeba zarzucić, więc z reguły jest to szybka przekąska w postaci owocu, biszkopcika, herbatnika, chrupka ryżowego czy kukurydzianego - do wyboru do koloru :) No i można śmigać...







- 11:30-12:00 czyli małe co nie co :)
Czas na drugie śniadanie... z reguły jest to chlebek, bułeczka z masełkiem, serkiem, twarożkiem lub wędliną, do tego paróweczka lub jajecznica koniecznie z jakąś szyneczką lub jajko, albo słodka bułeczka czy dróżdżówka, zależy co jest  lodówce hihi ale Pawełek nie należy do wybrednych dzieciaczków, więc jeden kłopot z głowy, bo z jedzeniem nie mamy problemów :) Myślę, że tak ładnie je, ponieważ jego posiłki są regularne i o stałych porach - czyli znowu plan mamusi zadziałał, ale trzeba było konsekwentnie go tego nauczyć, co oczywiście się opłaciło :)

- 12:00 - 14:00 to co Niedźwiadki lubią najbardziej czyli czas na drzemkę...
W weekendy jest to z reguły godzinka góra półtorej, bo jak mamusia i tatuś są w domku, to trzeba to wykorzystać a nie spać... bo na co dzień to jak jestem z babcią moją kochaną, to sobie nawet pokimam z dwie godzinki, a co tam wolno mi :) a babi moja niech sobie odpocznie ;) taki jestem Kochany Smyk :*
A po drzemce - uśmiech od ucha do ucha, dziecko wyspane, to dziecko zadowolone i gotowe do zabawy :)
Jak Pawełek śpi no już nawet troszkę wcześniej przygotowuje mu  obiadek...


- 14:30 - 15:00 am am - czyli czas na obiadek
Po drzemce czas na duże co nie co, a mianowicie obiadek - w którym mięsko musi być :) z reguły Paweł jada obiadki gęste, czyli ziemniak musi być, a do tego to już według uznania... warzywa obowiązkowo, jada kasze, ryż, jada wszystko :) Jestem Mały Głodomorek, chodź nie widać tego po mnie ;)

 

- 15:00 - 17:00 czas rozrywki wita Nas :)
Czyli zabawy ciąg dalszy, jak pogoda jest piękna to idziemy na drugi spacerek, albo jedziemy do sklepu, albo jakieś odwiedzinki ;)







- 17:00 - 19:00 cd zabawki idą w ruch ;)
Około 17stej czas na mały podwieczorek, wtedy jemy jakiś jogurcik, serek homogenizowany, czasami owoce, a na co mamy ochotę oczywiście wszystko mniamusne jest :)
Koło 18stej kolacja w postaci chlebka z czym mamy akurat w lodówce... ;) staram się, aby nie było to w kółko to samo, więc codziennie co innego ;)

- 19:00 chlup chlup plum plum czyli kąpiel w dużej wannie :)
Wybija godzina 19:00 i Pawełek nie wiem, czy ma to tak zakodowane już, bo jest to codziennie, że to czas na kąpiel a potem hop do łóżeczka... Przed kąpielą zazwyczaj lecą bajeczki i Pawełek jak chce to sobie patrzy, jak nie to się bawi... Są to Kubusiowe opowieści... lub Zou, czasami leci muzyczka i jest wtedy tany tany :)
No ale wybija godzina kąpieli i nie ma to tamto, Pawełek z uśmiechem na twarzy maszeruje się kąpać, mycie ząbków obowiązkowe, oczywiście we własnym wykonaniu. No i po kąpieli nie ma protestów, zakładamy piżamkę, mleczko, rozmowy jeszcze takie mamy przed snem, przutulaski, buziak na dobranoc i godzina 19:30 Pawełek śpi jak Suseł :) Sam zasypia, ja gaszę światło, mówię Dobranoc i wychodzę...


Słodkich snów Kochanie <3

2 komentarze:

  1. To pięknie zorganizowani jesteście :) ale to super, a widać,ze Pawełek jest szczęsliwy :*
    Buziaki od nas :*

    OdpowiedzUsuń