Nie uwierzycie gdzie ja wczoraj byłam ?! :)
Otóż podczas zakupów z naszej miejskiej Galerii odwiedziliśmy Salę Zabaw Honolulu - akurat nie było tam za dużo dzieci, a dodatkowo obecność Pawełkowych kuzynów sprawiła, że zapadła decyzja - no dobra wchodzimy. Trzeba było wykupić odrazu 1h (myślę sobie... szkoda, że nie pół, bo z Pawełkiem to różnie jest). No i po raz kolejny mój Synek zaskoczył mnie w pozytywny sposób :) Basen z piłkami sprawiał mu taką frajdę, że śmiał się tak na głos, a ja byłam zdezorientowana czy to śmiech czy to płacz - taki był szczęśliwy. Najlepszą zabawą okazało się wyrzucanie kulek poza basen :) Była też trampolina, ale Pawełkowi nie obca - ogólny hałas, śmiechy dzieci, ich bieganie i skakanie po czym się da wzbudzały w Pawełku straszne zainteresowanie - ja też chcę... ja też chcę :) Zjeżdżalnie z tatą nie był mu straszne, nawet taka zamknięta zakręcona - no byłam w szoku !!! Nic a nic się nie bał - brał tatę za rękę i dawaj wejdziemy wszędzie razem :)
Kluki fajna sprawa ! |
Hmmm którą by tu wyrzucić ?! |
Dzień doberek :) |
Zapraszam na stronkę: http://honolulu-tczew.pl/
Jako że nie mamy kontaktu mailowego, informujemy tą drogą.
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. zapraszamy do rejestracji na www.zblogowani.pl