I się doczekałem mamusinego urlopu całe 2 tygodnie razem jupiiii ale super hiper ;) tatuś niestety pracował ;(
NAJPIERW BYŁO MORZE... PLAŻA...
Ale było fajnie morze, plaża, góra piachu - ale na początku za bardzo mi się nad morzem nie podobało, piasek się przyklejał, morze za głośno szumiało, wiaterek za mocno wiał, ale po paru chwilach obserwacji oswoiłem się z całą tą nową sytuacją, piaskownicą bez końca i szumiącą wodą z falami, że potem nie chciałem wracać do domku ;)
POTEM BYŁO JEZIORO...
Byliśmy także nad jeziorem, a to jednym, a to drugim :) no tu już mi się bardzo podobało fikanie w wodzie, robienie: "babo, babo". Odwidzieliśmy moją kuzynkę, która wakacje spędzała nad jeziorkiem, czyli wrażenia nie zapomniane :)
******************************************
A BYŁO JESZCZE COŚ... DINOZAURY...
Tak, tak dobrze czytacie... w weekendy jak tatuś był w domku robiliśmy sobie też wycieczki i pojechaliśmy zobaczyć jak wyglądają te dinozaury i powiem Wam - siok ;) Ryczały, ruszały się i chciały mnie wystraszyć, ale ja nic a nic się nie bałem, nawet mi się podobały ;) były i duże i małe... nawet prawdziwe zwierzaki były, bo jest tam też Mini ZOO, fajny Plac Zabaw i karuzele --- http://www.dinopark.malbork.pl/
Widziałem także Tour De Pologne - to taki wyścig na rowerach mający kilka etapów i jeden z etapów biegł przez naszą miejscowość - jaaaacie ale mi się podobało, bo jak wiecie ja też śmigam na swoim rowerku biegowym ;)
A to zwycięsca 71 Tour De Pologne - RAFAŁ MAJKA !!! Gratulujemy :)
Rafał Majka w żółtej koszulce |
A tak kibicowaliśmy i zakończyliśmy pierwszy miesiąc wakacji :)
:-)
OdpowiedzUsuń<3 :*
OdpowiedzUsuń